Dzięki.
Zrobię mu laboratoryjną analizę kału a potem, ewentualnie odrobaczę. Mam jeszcze jedno pytanie... Tuptuś wychyla ciałko do przodu (łapki i łepek) a za moment się cofa i abarot tak przez jakiś czas /rytmicznie/. Kojarzy mi się to trochę z chorobą sierocą a trochę z konwulsjami /ale nie wymiotuje/. Czy to jego uroda, czy może powinnam udać się do żółwiego lekarza, bo coś mu jest? - wiem, jestem przewrażliwiona, ale to „debiut”.