Badania żółwia czerwonolicego we Wrocławiu prowadzi Studenckie Koło Naukowe Herpetologów UWr. którego jestem opiekunem naukowym. Z dotychczasowych obserwacji wynika, że jest ich nie mniej niż 14 sztuk. W tym roku były obserwacje i wywiady z wędkarzami, ale żółwie nie były odławiane ani znakowane. Będzie to robione w przyszłym roku. Poza fosą żółwie występowały też w śródmiejskich stawkach. Prawdopodobnie przeżywają dobrze zimę gdyż we Wrocławiu, szczególnie w centrum panuje swoisty mikroklimat i temperatury są wyższe niż poza miastem. Żywią się głównie padliną; są to martwe kaczki, koty, psy, ale także chlebem (!) wrzucanym przez ludzi karmiacych kaczki. Wprowadzenie rowerów wodnych do fosy koło Wzgórza Partyzantów spowodowało, że rzadko wychodziły w tym rejonie na brzeg, a wychodziły zwłaszcza na leżącą tam wyspę. Czuły się tam bezpiecznie.
Żółwie czerwonolice dostałem też ok. 3 lat temu z Gospodarstwa Rybackiego w Szczodrym pod Wrocławiem. Złowione przez rybaków w stawie hodowlanym w sieci przy połowie ryb. Pojedyncze przypadki łowienia się w sieci były też podawane z Mazur. Dużo jest o tym w artykule B.Najbara w którymś z zeszytów "Przeglądu Zoologicznego (chyba z 2002 czy 2001 roku), nie mam w tej chwili tego pod ręką. Jest to artykuł poświęcony właśnie występowaniu w Polsce tego żółwia.