Z myślą o moich zółwiach zajęłam się chodowlą gupików i mieczyków, jak dotąd odkąd mam te rybki (ok. ponad 2 miesiące) tylko jeden raz rodziła jedna samica gupika, i urodziła 4 małe rybki. CZytałam ze gupiki rodzą się w dużej ilości w jednym miocie, nie wiem czemu tylko 4. Warunki rybki mają dobre, bo wodę mają ciepłą i pompke z tlenem mają, więc nie wiem czemu.

Najpierw miałam te rybki razem z żółwiami, ale to nie był dobry pomysł, bo jak się te 4 rybki urodziły, to się poprostu "gubiły" w tym akwa, żółwie nie miały szansy na "skonsumowanie ich", bo ich poprostu nie widziały, bo ciągle z kamieniem skubane siedzialy.

Możliwe , że tych rybek się więcej urodziło, bo zauważyłam ze matka zjada swoje własne dopiero urodzone potomstwo(!), więc jak zobaczyłam że rybka rodzi, to siedziałam cały wieczór nad akwa z chohelką i wyławiałam.

Więc rozrywkę mam zapewnioną dzięki żółwiom i dzięki tym rybką ;P

Teraz mam zamiar się zabrać za chodowlę tego zatoczka, albo jakiegoś innego ślimaka, dla moich żółwi. Skąd mam wziąć tego zatoczka?? Czy mogę go złapać nad rzeką ?;] , czy moze znajde go w zoologicznym, czy ten zatoczek ma skorupkę??Tzn. muszlę, domek, nie wiem jak na to mam mówić:P Jeśli ma, to jak moje małe zółwie (dł. karapaksu ok.4cm) mają sobie z tym poradzić??

Za odpowiedzi z góry THX

pozdro