No więc tak: daruj sobie to mięso i gotowane żółtko, nie jest mu to wcale potrzebne, sałatę też (lepiej kup cykorię- żółwie ja uwielbiają). Owoce podawaj naprawdę rzadko- maja za duzo cukru! Przywyczaj go lepiej stopniowo do zielska. Teraz zima jest kłopot, wiadomo, więc pokarm go np. kiełkami (rzodkiewki, czarnej rzepy, lucerny, soi, soczewicy- możesz albo kupić w sklepie, albo sama wykiełkowac w domu z nasion, to fajna zabawa). Ale wiosną i latem to juz nie ma usprawiedliwienia)) trzeba wybrac sie na łono natury i zbierać różne trawska. Właśnie opracowuję taka małą pomoc naukową dla zbieraczy, czyli co może jeść żółw, jak to wygląda i gdzie to znaleźć. Jak już w końcu się zmobilizuję i to zrobię do końca, to będzie do dyspozycji dla zainteresowanych. Jest wiele roślin, które można suszyć na zimę: pokrzywa, mlecz, babka, koniczyna, płatki dzikiej róży. W tym roku mam piekny zamiar to zrobić.
Tak więc głodówka mu nie zaszkodzi, wręcz przeciwnie, bo widzę, że do tej pory karmiłaś go raczej "bogatocukrowym" pokarmem. Inna sprawa, że nie zaszkodzi żółwika poobserwować (aktywność, wygląd pyszczka w środku itp.).

Pozdrawiam
Natalia