tak to nie były optymalne warunki ale... skoro nie chorował, był dobrej kondycji wyprawiał takie rzeczy, dawał się głaskać ( moje jak je wyjmuje z akwa to na mnie syczą!!!) dowodzi to że gadzinki potrafią sią przystosować do takich warunków! wiem jest to sprzeczne z założeniami terrarystyki (srodowisko ma przypominać jak najbardziej warunki na wolności) ale skoro żyją i mają się dobrze?! hm.. daje to do myślenia (nie ma co, są twarde )