ale co z tego... po tym artykule nawet śladu nie będzie za tydzień... a w wypowiedziach pod tym tekstem już ktoś stwierdził

"...ten żółw to nic w porównaniu do ..."

ludzi nie obchodzi że jakiś koles przewiercił żółwia a co...

w końcu on żyje, ( to głupie kłamstwo reportera... chyba trzeba wierzyć posłowi)
wcale sie nie utopił,
już nie ma w tyłku żyłki,
ma sie dobrze,
a dziurka po wiertarce FANTASTYCZNIE SIE ZAROSŁA ,
a ten sam żółw nadal siedzi w oczku .

Podejrzewam że już go wytresowali i wie że ma siedzieć nie dalej niż trzy metry od sadzawki... jakie to słodkie ...