Miałem niedawno całe akwa pokryte limnobium (taka roslinka cos jak salwinia), po kilku dniach zniknęła znaczna jej część , a korzenie wszystich były mocno poobgryzane(praktycznie miały do 1cm długości z ponad 10cm na początku) .Dzis ostały się pojedyncze gatunki (choc , przyznam się, część powyrzucałem , ze względu na ingerencje mikroskopijnych pierścienic z rodziny Aeolostomatidae) Dlatego kupowanie moczarki na kryjówke jest bez sensu (co innego jako pokarm), a do kryjówki moczarki sie nie wsadzi, bo potrzebuje światła. Poza tym dużo racji, ale nie jestem pewnien, czy większość zycia spędzonego w kryjówce, czyt: w ciemnościach wpłynie pozytywnie na żółwia...