Paulazz napisał(a):

> ale tak siedząc pomnyślałam sobie że żółwie są na ziemi dłużej
> niż my wszyscy

Fakt ale wtedy żywiły się w środowisku naturalnym i tym co żyło w naturze nie jadły takiego syfu jak kurczak czy mięso ssaków które mimo że badane jest nafaszerowane chemią

i przez tesetki czy nawet tysiące lat rozmnażały
> się jadły to co miały jeść i żyły bez większych kłopotów więc
> jeżeli raz na rok taki żółw capnął ptaka albo jakiegoś
> ptakopodobnego dinozaura to czemu odmawiać mu tego co dla
> niego jest normalne...

Pokaż mi żółwia który w naturze żywi sie filetami z kurczaka albo je schab. Znajdziesz takiego ?? Nie mówimy tu o przypadkach raz na rok tylko potępiamy ludzi żywiących żólwie takim pokarmem nagminnie.

> nie pisze tego jako jakis argument do waszych żywień ale jako
> takie moje gdybanie...

Może uda mi się wytlumaczyć ci to w ten sposób że to jest tak jak z jedzeniem sałaty przez stepowe w końcu przeżyją to i mogły w naturze trafić na rośliny podobne do sałaty i o podobnej zawartości szczawianów jednak w niewoli karmienie czymś takim jest naganne tak samo jest w wypadku mięsa ssaków i ptaków u czerwonolicych

> po prostu ta historia z gołębiem daje do myślenia
A jak dla mnie to czysty przypadek pojedyńczy i mało znaczacy gdyż w naturze miały by jeszcze mniejsze szanse na złapanie ptaka niż w stawku przy domu