Hmmm, a jednak ogrzewanie punktowe uważam za najlepsze rozwiązanie, bo temperatura powinna byc różna w różnych częściach terrarium. Żółwik powinien mieć dostep do miejsca, gdzie jest jakieś 23-24 stopnie, nawet - a może przede wszystkim - rekonwalescent Łatwo żółwia przegrzać! My regulujemy temperaturę za pomocą różnej w zalezności od temperatury otoczenia liczby lustrzanek.
Jeśli chodzi o kable, to tez jestem raczej przeciw, chyba, że ktoś ma wyjątkowo zimno w mieszkaniu. Żółwie zakopują się nie tylko w poszukiwaniu schronienia, ale także wilgoci i chłodu. W środowisku naturalnym ciepło "idzie z góry". Oczywiście wiem, że nie ma co porównywać naszych domowych terrariów do stepu, ale jeżeli żółw się zakopie a tu przy podłodze w terrarium ma 40 stopni podczas gdy pod żarówką tyle samo? Nie będzie mógł uciec od ciepła.
Nasze terrarium dla dwóch żółwi ma rozmiary 120/70. W chwili obecnej, gdy w mieszkaniu mamy w upał nawet 30 stopni, wystarcza jedna żarówka, którą czasem po południu i tak gaszę, bo żółwie uciekają w nieogrzewaną część terrarium. Zimą czasem mieliśmy włączone trzy.

Pozdrawiam
Natalia