Podłoże to wciąż wątek kontrowersyjny. Zdania na temat piasku są podzielone. Zaznaczam, że żółw, któremu zapewnia się naprawdę prawidłową, zawierającą wszystkie niezbędne składniki dietę, nie będzie zjadał piasku. Kolejny problem to to, że piasek "przykleja" się do pokarmu. Należy tak podawać pokarm, aby do tego nie doszło. Żółwie stepowe są dobrze przystosowane do surowych warunków i potrafią się zabezpieczyć przed dostaniem się podłoża( nie tylko piasku ) do nozdrzy, czy oczu. Np. T. h. horsfieldi( jeden z czterech podgatunków ) występujący min. w Turkmenistanie żyje na obszarach zbliżonych wręcz do półpustynnych. Żółwie żyjące w naturze połykają( w niewielkich ilościach ) wraz z pokarmem podłoże do niego przyklejone wypełniając sobie w ten sposób zapotrzebowanie na wapń, ale to wkońcu oczywiście natura. Trudno znalęźć odpowiednie podłoże. Drobny żwir może zostać połknięty, ziemia, torf także( dodatkowo bardzo szybko ulega wysuszeniu ). Substraty typu kora( różnomielona ), wszelkiego rodzaju wióry drewniane nie zostaną co prawda połknięte, ale są zupełnie nienaturalnym podłożem( na dodatek w takich mieszankach o kolorach ciemniejszym trudniej zauważyć odchody zwierząt, a co za tym idzie stanowią lepsze siedlisko bakterii, niż np. mieszanki drobniejsze ). Pozostaje jeszcze kwestia pylenia. Nie ma takiego podłoża, które się nie pyli- chyba, że regularne, częste spryskiwanie substratów, ale przecież nie róbmy ze "Stepciów" żółwi żyjących w lasach tropikalnych.
Pozdrawiam!!!
P.S. Ogólnie podłoże to niesłychanie trudny wątek, mający swoje dobre i złe strony.