Ja też polecam kiełki, albo takie zioła w doniczkach, które można dostać w supermarketach. Mój lubi np bazylię i miętę. Chociaż to lepiej zostawić na zimę, bo trochę kosztowna impreza, teraz jest jeszcze dużo zielonego w naturze. A skoro jest już post o jedzeniu, to mam jeszcze jedno pytanie. Kiedyś przypadkiem zaplątała mi się do żółwiowej sałatki gałązka natki pietruszki i żółw pożarł ją z zachwytem. Nie dałam mu więcej, bo czytałam, że pietruszka ma działanie moczopędne, ale może mogłabym podawać mu kilka listków czasami, bo wyglądało, że zakochał się w tej natce od pierwszego wejrzenia
Pozdrawiam wszystkich