Praktycznie nie ma możliwości pomocy takiemu żólwiowi bo jeśli by miał uszkodzone organy wewnętrze szansa że ktoś się podejmie operacji jest znikoma tym bardziej przy takim małym gadzie jak twój. Wszystko zależy od tego na jakie podłoże upadł. Musisz go obserwować czy się nie poranił i czy nie ma krwotoków z pyszczka, nozdrzy lub kloaki. W wypadku mojego żółwia było kilka groźnych upadków i w przy nich najbardziej była narażona głowa którą sobie ranił o pancerz gdy nie zdążył jej schować. Obserwuj swojego gada i bądź sobrej myśli