Dzieki ci za ten opis, myślałam że te żółwie mają nazwe Chrysemys, czy jakos tak, ale sie najwyraźniej pomyliłam, wydaje mi sie że masz racje o roślinach, ostatnio kupiłam im dwie wielkie świeże moczarki i zjadły je w dwa dni... bardzo sie o nie martwie mam je juz prawie rok i żadnych oznak choroby i wogule, mam nadzieje że im nic nie bedzie, własnie terazgapia sie na mnie co robie, są bardzo ciekawskie i gryzą mi wszystko :P musze leciec paps