Oczywiscie z kiełkami jest tak jak ze wszystkim w zasadzie oprócz zielska - są zbyt pełnowartościowe dla żółwi, że tak powiem. Więc byle nie przedobrzyć Ale w zimie to jest w miarę dobre wyjście. Zwłaszcza u żółwi niezimowanych, mniej jedzących w tym okresie - kiełki to witaminowa bomba.

Pozdrawiam
Natalia