U mnie przeciwko kubełkowemu, który używałem ponad rok przemawiają 2 fakty:
1. W przewodach osadzało się niechciane przeze mnie życie wydzielające zapach pleśni.
2. Ponieważ mam poziom wody tak w połowie akwa (co jeśli ktoś nie zrobi konstrukcji a la Jojek u żółwiarzy jest chyba standardem) filtr się bardzo łatwo zapowietrzał.
Wobec tego wybrałem zestaw podżwirowy z samą głowicą i napowietrzaczem oraz kaskada Aquaclear 300. W tym zestawie mam dwa żółwie w akwa 100x40x50, wody wlane około 80-90 litrów. Co dwa dni podmieniam 10 litrów. Tak założone akwa mam od początku października. Ponieważ po 2 miesiącach w pewnym momencie pojawiły się rdzawe glony to wyczyściłem Aquaclear i wymieniłem wkłady i czarny i biały. Teraz chcę zgodnie z poradami Jojka dokupić wgłębkę (licytuję na Allegro bo w Poznaniu nigdzie nie mogłem kupić) aby generalnie lepiej walczyć z pojawiającymi się zielonymi glonami. Jeśli to zadziała to wtedy w lutym planuję założyć akwa od nowa z dużą pewnością, że dociągnę do wyniku zmiana wody raz na rok.
Piszę tak dokładnie dlatego aby poradzić Piotrkowi A. w ten sposób, co się da ściągnij z porad Jojka bo facet generalnie wie co robi, modyfikuj to o tyle o ile zmusza cię do tego własne doświadczenie lub tzw. przyczyny obiektywne (np. brak pieniędzy). Jak mówił Jacek Fedorowicz zrzynać należy od prymusa nie od matoła.