U mnie samica raczej tylko straszy samca,chociaz czasami on nie zdazy zwiac i mam zadyme w akwa.Mysle,ze moze to byc spowodowane jakas forma godow.Co do opatrywania ran jezeli sa naprawde spore to najlepiej jakby je rozdzielic na pewien czas i potrzymac poszkodowanego bez wody przemywajac rany np.rumiankiem.
Ach ta plec piekna....
Pozdrawiam.