no i stalo sie, jeden z zarlokow polknal gupika tego samego dnia, czyli dzisiaj rano urodzilo mi sie 10 malutkich gupikow. pochowaly sie w takich dziurach w plycie z pleksi ale teraz wieczorem naliczylam tylko 8, albo to sprawka zolwi albo samych rybek. No w kazdym razie dorosla rybka (chyba ta co rodzila) zostala polknieta a zaraz potem zolwik zadowolony leci do szyby i mysli ze ja mu cos jeszcze dam, bo on by przeciez chetnie cos zszamal na podwieczorek.
dziekuje za odpowiedzi! (ale jakby nie bylo smutno mi z powodu tej rybki.. na moich oczach... )
Pozdrawiam Serdecznie!