Ja rowniez mialem (i jeszcze troche zostalo) na podejsciu przyklejone kamyczki (zwirek) i mysle,ze nie sprawdza sie to w 100%.Zolwie sie uparly i odrywaly je systematycznie.Pozniej najwieksza samica zaczela je zjadac,a to wiadomo czym grozi.Podczas karmienia rybkami (w misce) wydalala je i dlatego to zauwazylem - chociaz,czy wszystkie?Eliminowalem je systematycznie i mysle,ze juz sie uspokoilo.Dlatego nie polecam wyklejania kamyczkami podejscia.
Pozdrawiam.