Nie zgadzam się z Kristem, że zwykła żarówka to taka sama żarówka jak Day Glo. W tej oststniej jest wyraźniejsza część UVA. Podobno UVA wpływa na większą żywotność zwierząt itp., ale to raczej życzenia producentów niż potwierdzony fakt. Niewątpliwie żarówki tego typu bardziej imitują naturalne światło niż zwykła żarówka. Choć różnice nie są ogromne.
Zgadzam się z Kristem w tej kwestii, że nie warto ich kupować. Ewentualne mało potwierdzone zalety ich używania są nieproporcjonalne w stosunku do wysokiej ceny. Jeśli ktoś ma terrarium w pobliżu okna, co zawsze propaguję, dostarczy zwierzętom odpowiedniej jakości światła (wzmacniając naturalne światło z zewnątrz zwykłą żarówka, świetlówką i oczywiście świetlówką UVB). Jeśli już ktoś chce zapewnić w miarę możliwości naturalne światło (zarówno gdy chodzi o moc jak i barwę) swoim żółwiom niech zainwestuje w oświetlenie HQI z żarnikiem o temperaturze 5200 Kelwinów. Co prawda wyda co najmniej 250-300 zł, ale będzie miał naprawdę dobre dzienne oświetlenie i do tego bardzo trwałe. Stale przepalające się Day Glo w ciągu kilku lat okażą się droższe niż taki większy, jednorazowy zakup.
Jeśli żółwie nie mają UVB przez jakiś czas nie dzieje się tragedia. W końcu bez tych lamp żyły i rozmnażały się w terrariach już wiele lat temu. Proponuję nie histeryzować gdy takiej lampy nie ma. Oczywiście jest większe ryzyko krzywicy, ale żółwie prawidłowo karmione z dodatkowymi suplementami witaminowymi i wapniowymi nie powinny chorować. A lampę kupić jeśli taka będzie możliwość dla stworzenia im jeszcze lepszych warunków. Wszystkie swoje żółwie wodne, także te czasem wychodzące na ląd, trzymam bez lamp UV. Natomiast dla większości "lądowców" pochodzących z nasłonecznionych, otwartych terenów staram się UVB zapewnić.