Strona 1 z 5 123 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 49

Wątek: Marchew

  1. #1

    Marchew

    Witam wszystkich!

    Moj nowo nabyty zólw a wlasciwie zólwica jest wielka fanka marchwii! W sklepie byla karmiona samymi warzywami nie wylaczajac salaty i kapusty o twarogu i jogurcie niewspomne. U mnie niesety nie ma takiej bogatej diety
    Zołwik ma ok 4 lat i 10 cm karapaksu. Karmie go 2 razy dziennie. Czy nie z czesto?? Moze raz dziennie, rano wystarczy?? Narazie zólw je cykorkie i marchew za ktora przeda ogromnie. Teraz pytanko:
    Jak czesto moge podawac marchew?? Czy podawanie jej co drugi dzien to przesada?? Rano zostawiam zawsze w terra lisc cykorii, dopiero ok 16 daje drugi posilek Narazie marchew posypana wapnem sprawdza sie najlepiej, a niechcialbym tym zaszkodzic gadzince.
    Z góry dzieki za odpowiedzi.

    P.S. Bardzo dziekuje uzytkownikom: Aleksander(!!!), dr Robert, phenix, Dora. nadine, foczka81 oraz wielu innym za okazana pomoc i za dzielenie sie wlasnym doświadczeniem


  2. #2

    Re: Marchew

    nalezy wprowadzic jak najwieksze urozmaicenie pokarmu. ograniczenie diety do dwoch rodzajów pokarmu jest raczej nie wskazane ze wzgledu na to, ze nie wszystkie rosliny zawieraja takie same ilosci witamin i substancji odzywczych. pomysl o tym tak, czy jakbys jadl tylko ziemniaki i schabowe to dlugo by cie to bawilo, nalezy zolwia przyzwyczajac do zroznicowanego pokarmu.. podawaj takze owoce, salate, pomidor wystrzegaj sie kapusty, gdyz dziala ona moczopednie i powoduje wzdecia, jgurt to tez chyba nie najlepszy pomysl. pamietaj ze teraz jest okres zimowy i niektore zolwie moga byc ospale i nie miec ochoty na jedzenie wszystkie.
    ja swojego zolwia karmie dwa razy dziennie, co drugi dzien podaje wapno i raz w tygodniu witaminy dodatkowo. raz w tygodniu glodowka, pop takim dniu mozesz sprobowac podac nowy produkt i zobaczyc jak reaguje na niego. niestety moj zolw nalezy do tych wybrednych. najchetniej jadlby tylko salate mam problem z przyzwyczajeniem go do nowego pokarmu, wszystko zalezy od jego nastroju.

    cykori nigdy nie podawalem, ale musze sprobowac, gdzie to moge dostac

    ps.
    chetnie przeczytam uwagi dotyczace powyzszego opisu, czlowiek wkoncu uczy sie cale zycie, a niewiedza jest najgorsza

    pozdrawiam

  3. #3

    Re: Marchew

    Wiem ze moze to uczen poucza nauczycieli ale salata to juz napewno niejest najlepszy pomysl. Wydaje mi sie rowniez ze zolw jest za mlody na glodowke, czy moze sie myle??

    Cykorie kupile w markecie(Piotr i Paweł), pakowana po trzy sztuki! Jest o wiele lepsza od salaty a wydaje mi sie ze smakuje ponownie. Moj zolw tez niestety byl karmoiny salata i z latwoscia dal sie namowic na cykorie. Za opakowanie (3 sztuki) zaplacilem chyba 4 zł wiec nie sa to duze pieniadze!!!

    Nadal pytam jak czesto moge podawac marchew?


  4. #4

    Re: Marchew

    w jakim sensie salata to zly pomysl i dlaczego cykoria jest lepsza od salaty.

    pozdrawiam
    dzieki

  5. #5

    Re: Marchew

    dr Robert stwierdzil kiedys:
    Karm sałatą a doczekasz się miękkiej skorupy i problemów z nerkami.

    dr Jarek Zajaczkowski napisał:
    Dlaczego nie sałata - mało przydatna pod względem wartości odżywczych


    Aleksander napisala:

    "Niestety nie tylko chodzi o zanieczyszczenia. Sałata zawiera w swoim składzie wiele kwasów organicznych (szczawiany itp) które wiążą wapń w karmie powodując jego niewchłanianie z p.pokarmowego. Żółwie i inne roślinożerne gady (np. legwany zielone) jedząc sałątę. (szcz jako monodieta) wcześniej czy później zapadają na hypokalcemię. U żółwi objawia się to przede wszystkim osłabieniem i stopniową utratą twardości pancerza (zaczyna się od plastronu) - SYNDROM MIĘKKIEGO PANCERZA - syndrom MBD."

    http://terrarium.com.pl/forum/read.p...=208#reply_211

    Poszukaj jeszcze w starych postach bylo tego naprawde duzo


  6. #6
    dr Robert
    Guest

    Re: Marchew

    )) uśmiałem się bo z Natalią (Aleksander) i Jarkiem rośniemy na do klasyków odżywiania żółwi .
    Oczywiście to wszystko o sałacie prawda, szczawiany wiążą wapń. Oczywiście od czasu do czasu kilka liści sałaty żólwia nie zabije, ale sałata to taki wygodny pokarm, że ludzie mają tendencję do dawania tylko sałaty i wciągu paru miesiecy, czasem roku dochodzi do problemów z odwapnieniem i nerkami, co często kończy się śmiercią, zwłaszcza jeśli zmian nie zauważy się w porę.
    Porady phenixa nie są zgodne z zasadami karmienia żółwi. Owoców można w ogóle nie podawać lub robić to bardzo rzadko, przez zawartość dużych ilości węglowodanów żółw będzie rósł szybko, ale będzie się krzywił i miał nierówny pancerz, tzw. piramidki. Poza tym owoce mają niekorzystny stosunek wapnia do fosforu (za mało wapnia) co skutkuje tym samym. Ja polecam dodatek owoców tylko okresowo, kiedy są dostępne nasze owoce, np. truskawki czy melony. Jest to bardziej naturalne, w naturze żółw tylko krótko może mieć dostęp do owoców, a najczęściej nie ma go wcale lub bardzo niewielki.
    Problem z jedzeniem jest w zimie, w lecie warto całkowicie przejść na pokarm z łąki (mlecz, babki, koniczyny i wiele innych). Teraz niestety pozostaje to co jest w sklepach (choć mlecz można znaleźć także w zimie, nie jest teraz piękny i soczyście zielony, ale dla żółwi b. dobry). Teraz podajemy cykorię, marchew (warto raz w tygodniu dawać także w lecie ze względu na wit. A, którą zawiera), cukinię, ogórek, kiełki soczewicy, słonecznika, fasolki. Czasem posypać to można wysuszoną pokrzywą (do kupienia w sklepach z ziołami jeśli ktoś sam nie ususzył). Stale do dyspozycji powinno być siano (słuzy i do jedzenia i do schowania się). Ja karmię właśnie tym co wypisałem, oczywiście tylko w zimie. Jak tylko zrobi się cieplej porzucam tę dietę całkowicie (z wyjątkiem marchwi), bo nie jest to dieta dobra na cały rok. Oczywiście do tego wapno (co 2-3 karmienie). Witamin nie ma potrzeby zdrowym żółwiom podawać, bo łatwo przedawkować, a to co w pokarmie wystarczy.
    Nie ma też potrzeby karmienia żółwia dwa razy dziennie. Wystarczy raz, jeśli ma stale siano to się nim posili w razie potrzeby.


  7. #7

    Re: Marchew

    o jakim sianku mowimy bo nie rozumiem za bardzo, wy jako mieszkancy duzych metropoli nabyc mozecie ten produkt w sklepie zoologicznym jako sciólka dla gryzoni? mowimy o tym

  8. #8
    dr Robert
    Guest

    Re: Marchew

    Mieszkańcy dużych metropolii kupują to w sklepie zoo dla gryzoni, mieszkańcy małych metropolii idą do chłopa i biorą sobie ze stodoły . Tak naprawdę to najlepiej samemu ususzyć sobie np. sianko z duzym dodatkiem liści mlecza i koniczyny, ale oo tym trzeba pomyśleć wiosną i latem.


  9. #9

    Re: Marchew

    A czy zima rowniez marchew podawac tylko raz na tydzien czy mozna zwiekszyc czestotliwosc podawania?? Powiedzmy gdybym podawal marchew co drugi dzien??


  10. #10

    Re: Marchew

    no coz zastanawia mnie jedno dlaczego we wszelkich publikacjach dotyczacych żółwi (książki). temat żywienia jest potraktowany ogólniowo, "należy podawać warzywa i owoce" cytat oczywiście w ogółnikowym skrócie. moim zdaniem jest to nieprofesjonalne.

    cieszy mnie to że są osoby, które zajmują się zawodowo hodowlą żółwi od kilku lat i mogą udzielić wielu cennych uwag takim gryzipiórkom jak.

    mój morał na dziś to "wiem że nic nie wiem". możesz jeszcze wyjaśnić mi sprawe świetlówek jakie oznaczenie mają mieć. polecono mi o 8%.
    dziękuje

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •