Jaja inkubują się zakopane, więc nie będziemy mieli okazji obserwować ich zmian, zresztą, ponieważ sytuacja nas kompletnie zaskoczyła, nie mieliśmy inkubatora i jaja przetransportowaliśmy do Zoo. Zobaczę co z nimi dopiero w niedzielę. Myslę, że mimo ostrożności, transport tez mógł im zaszkodzić. Więc raczej nie mam nadziei, że będą małe żółwiki Ale wiemy już, że żółwica radzi sobie ze składaniem jaj, a o to bałam sie najbardziej. Może nastepnym razem
Tylko zawczasu musimy postarac sie o inkubator. Jeśli możesz, napisz jak to wygląda u Ciebie? Kupowałes gotowy czy sam zrobiłeś?

Pozdrawiam
Natalia