Wrażenie jest takie, że w całym domu intensywnie pachnie suszonym zielskiem) Na razie dwa żółwie miały styczność z Agrobsem - nasza samica (ta sama, która złożyła jaja) się w tym wyraźnie zakochała a samiec trochę kręcił nosem, ale widziałam jak skubał.
Dla żółwicy spryskaliśmy te dwa sprasowane rodzaje wodą, bo ze swoją krzywicą dzioba nie mogłaby się do nich dobrać. Takie lekko rozmoczone do złudzenia przypominają...końską kupę
W tygodniu roześlemy Wam Wasze "działki". Poza tym dodam, że mielibyśmy to już wcześniej, ale okazalo się, że firma kurierska solidnie nawaliła - przetrzymali paczki u siebie od 28 stycznia!!! Dopiero my napisalismy do Agrobsa, Agrobs upomniał firmę i w końcu doczekaliśmy się dostawy

Pozdrawiam
Natalia