Od wczoarj wieczoremani razu się nei gryzły.
Tego który zaczynał walke wyjmowałem na ok.2 godz. do miski
Mały po takiej jednej seri za gryzienie po głwoie już nic nie robi.
A duży musiał przejść jedną serie i po jakiejś półgoc\dziny znów go gryzł.
Więc była druga seria i ta pomagła jeszcze ani razu nie widziałem by go ugryzł.
Teraz wróciłem ze szkoły ,a one siedza koło siebie i się rozglądają ale nie bede zapeszał. Ale myśle ze juz jest koniec tych walk jak narazie.
Może chciała ustalić chirachie bo to prawdopodobnie dwa samce