Ja zrobiłem zawór z boku. Faktem jest, że przy całkowitym spuszczaniu wody trzeba trochę na końcu kombinować ale jeśli nie zamierzamy przerabiać biurka to jest to jakieś wyjście. Komfort jest jednak dużo wyższy niż przy spuszczaniu wężem lub wybieraniu wiaderkiem, szczególnie jeśli dokonujemy czynności podmiany wody co kilka dni. Oczywiście zgadzam się, że wariant Jojka jest prawie optymalny. (prawie bo przecież akwa mogłoby mieć dno o spadach ukierunkowanych w stronę zaworu;-)