-
Re: wypieranie gatunków
Masz przed sobą jeszcze lata edukacji biologicznej jeśli chcesz coś mądrego napisać
. A do rzeczy; wypieranie nie polega na bezpośrednim zabijaniu się gatunków - to nie gra komputerowa ! We Włoszech, Hiszpanii żólwie czerwonolice nie zjadają błotnych, a mimo to populacje rodzimych gatunków się zmniejszają ! Skąd w ogóle takie ciekawostki ? Naprawdę tak sobie wyobrażasz konkurencję międzygatunkową? To obraz prosty i naiwny, a przede wszystkim nieprawdziwy. Takie bezpośrednie zjadanie się, owszem, zdarza w naturze u innych gatunków, ale to raczej skrajna, a nie typowa postać relacji między konkurujacymi gatunkami.
Nasze żółwie błotne żyją w kilkudziesięciu zbiornikach (pewnie ponad 50 by się naliczyło), a zbiorników mamy może kilkanaście, kilkadziesiąt tysięcy. Tylko co to za informacja, wiele z tych zbiorników nie nadaje się nie tylko dla żółwia, ale także dla wielu innych organizmów. Mnie nie dziwi, że tyle jest postów o chorych gadzinkach, skoro zdecydowana większość importowanych przez lata co najmniej kilkunastu milionów czerwonolicych nie żyje, a żółwie to zwierzaki raczej długowieczne. Natura jest dużo bardziej łaskawa dla tych zwierząt niż ludzie trzymający je w miskach na wieprzowej diecie, bez ogrzewania lub biegające po mieszkaniu.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum