zastanawiam sie nad dwoma rozwiazaniami:

1: filtr wewnetrzny pelniacy role mechanicznego, na jego wylocie podlaczony kubelek i powrot wody przez podzwirowy (wyobrazam sobie ze dzieki temu syfy beda ciagle unoszone do gory, nie beda zalegaly na dnie tylko beda wyciagane przez ten mechaniczny)

2: kubelek zaciagajacy wode przez podzwirowy i powrot przez dyfuzor. w tym wypadku boje sie ze bede mial straszna warstwe szlamu na dnie szybko. czy jest szansa ze slimaki i jakies rybki pozwola sie pozbyc choc czesci tego syfu? raczej nie bede mogl sobie pozwolic na zawor spustowy w dnie.

co lepsze?

pzdr!