z tego co widziałam, to weterynarz nie używa pilnika. Najpierw patrzy pod światło ile musi odciąć i trzymając łepek żółwia posługuje się czymś co przypomina obcęgi. Piłowanie nie jest wygodne dla zwierzaka, a dla niewprawionego właściciela tym bardziej. Może to jest głupia rada, ale zestaw do manicure sprawdza się świetnie:/ Zanim zaczniesz kombinować, poszukaj weterynarza bo zwykle ci od kotów i psów też potrafią(koszt 10zł). pzdr