moj zolwik miala podobna przygode... kupilam w sklepie drobne muszelki, tak dla ozdoby akwarium, pewnego dnia zauwazylam ze maly zachowuje sie nie swojo, i przyuwazylam ze podada te muszelki, wiec od razu je zabralam i sie przyjrzalam tym nadgryzionym... i do tej pory nie jestem pewna czy byly z plastiku lub czegos podobnego czy prawdziwe... ale juz wiecej ich nie dalam... ma teraz duze kamienei oraz muszle ktore ja znalazlam i dobrze wyszorowalam...