W końcu swojemu dałam. Zjadł kawałek i spojrzał nań z pogardą. Owrócił się tyłem i dumnie odszedł:/ Nie dostrzega mych chęci dobrychSmakosz się wybredny znalazł...
W końcu swojemu dałam. Zjadł kawałek i spojrzał nań z pogardą. Owrócił się tyłem i dumnie odszedł:/ Nie dostrzega mych chęci dobrychSmakosz się wybredny znalazł...