Aha, filtr w tym czasie czesiowo czyscilem raz, a kilka razy mylem pierwszą warstwe filtracyjną - taką jakby watę (tę to nawet niedawno wymeniłem na nową, bo już po tygodniu się zapychała).
Używam również, choć coraz rzadziej, AquaTurtle (bakterii). Jednak własne życie biologiczne akwa jest na tyle mocne, że nie mam takiej potrzeby.
Starałem się na różne sposoby utrzymać w akwa rośliny, ale żółwie prędzej czy później je niszczyły. Teraz ulga dla kieszeni, bo roślinki można będzie przynosić ze stawików.