nie jestem RobertemM ani co za tym idzie kompetentnym hodowcom, cóż odniose sie bespośrednio do tego pomysłu. Powinny istnieć etapy: pierwszy to podwyżka cen za żółtolice oraz inne skurczybyki, stawy dożywotnie dla czerwonolicych, i inkubowanie jaj błotnych następnie "roczniaki" wypuszczane na chronione, odludne, dzikie stanowiska. Drugi nastąpiłby po sukcesie pierwszego i było by to popularyzownie błotnego, edukacja, hodowla itp,itd. Wiele rzeczy pominełam ale to tak ogólnie, małym kosztem. Czerwonolice traktuje się teraz jak śmiecie, więc może punkty skupu? 3zł/kg* *żaaart:P