no i sobie sama odpowiedzałam :] wpadły w letarg :] a właściwie one mi odpowiedziały jak się obudziły i zaczęły ruszać, tylko się wtedy bałam bo nawet jak się woda troche ogrzała to się nie ruszały no ale widocznie potrzebowaył więcej czasu a z mojego żółwia się bardzo cieszę bo już się mnie nei boi, a przecież jest u mnie dopiero kilka dni, jak go karmiłam przed chwilą to naet na ląd wyszedł za robakami i na lądzie zjadł a robaczki trzymałam w małej pincetce kosmetycznej :] a jak jakiś robak się utopił i żółw go nie widział to musiałam wyłowić i podać mu to na początku latał i chciał moją ręke ugryźć :]