Marioh ma rację - nie chodzi tylko o to, że paczka nikt nie będzie rzucał (zresztą, nigdy nie wiadomo). Zwierzę nie ma poczucia przejściowości czy tez tymczasowości danej sytuacji - stres z powodu wstrząsów, zamknięcia, niemożności wyjścia itp. musi być więc bardzo duży. Uważam, że nikt odpowiedzialny nie zapakowałby żółwia w karton.

Pozdrawiam
Natalia