Mlody ty chyba nieznasz możliwosci takiego zołwia. Chłopak <bynajmniej tak mi sie wydaje> ma zamilowanie do spacerów a tepo narzuca niezłe. Juz msyalem ze znalazlem wlascicielke ale oikazalo sie ze jej zolwik wygrzewa sie kolo oczka wodnego na ogródku;]......szczerze mowiac to wolalbym juz zeby sie nikt po niego nie zglosil.....znaleziony nie kradziony.....jak zaczynałem swoja przygode z zólwiami to nie moglem sie zdecyodowac jakiego wybrac grecki czy stepowy, maly czy duzy?? Teraz mam i greka i stepcia, malego i duzego.....jakby to powiedzial pewien osioł "Pelen serwis:P"