Jeden z moich żółwi (lądowy) miał kiedyś to samo. Zalegały jajka, niestety zostało to zbyt późno zauważone. Po usunięciu jajek pozostał sparaliżowany do połowy. Na szczęście, jakby nie zdawał sobie z tego sprawy, bo zachowuje się całkowicie normalnie. Niech koleżanka robi zdjęcie RTG i pędzi do dobrego weterynarza!

Pozdrawiam
Paweł Rajewski