Tak, w tym przypadku okazał się narzędziem "medycznym" , tylko że na filmie pokazane było jak po wycięciu kwadracika z plastronu i podważeniu go, wet. musiał odciąć mięśnie przylegające do tego kawałka aby go wyjąć... i to mnie trochę zastanawia..... jak póżniej powiedziano w programie "żółw zyje i ma się dobrze.." Oczywiście czym mniej inwazyjna metoda tym lepsza a i nie każdy lekarz odważyłby się "otworzyć" gadzine... Pozdrawiam!