Żółw jest żywiony mleczem i koniczyną (z kwiatami), nieraz truskawkami z działki. Bardziej nie urozmaicam mu diety bo nie znam się zbyt na roślinach a nie chcę mu dawać czegoś co może mu zaszkodzić. Nieraz też dostaje ogórka (takiego szklarnianego) bez skórki i sepię. Ostatnio na działce strasznie wyjadał kawałki węgielków. Miałbym odrazu prośbę. Czy zbadałby mi ktoś w swoim mieście kał żółwia (oczywiscie odpłatnie). Dzwoniłem w Olsztynie do kliniki weterynaryjnej na Krotowie ale tam nie robią takich badań, wogóle z żółwiem skierowali mnie do jakiegoś wykładowcy "tylko niech pan przyjdzie po wykładach..." więc też wolałem nie ryzykować...