-
Re: problem z ostrogrzbietym :/
Tak to już jest, gdy się zostawia swoje zwierzęta rodzicom do opieki. Mojej mamie wystarczyła godzina mojej nieobecności, aby zabić mi moją największą, najzdrowszą i pierwszą żółwicę jaką miałam. Tyle jej tłumaczyłam, żeby nie puszczała żółwi na "spacery" po balkonie, ponieważ może to się skończyć tragicznie(mieszkam na 2 piętrze). Oczywiście gdy wybrałam się z koleżanką na dwór moja mamuśka musiała się pochwalić przed znajomymi pełazjącymi po balkonie żółwiami. Skończyło się na chwilowym fruwaniu i bolesnym upadku mojej gadzinki. Po dwóch tygodniach pogrzeb. Do tej pory jej tego nie wybaczyłam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum