Kąpiele są niezbędne. Koniecznie należy umożliwić je żółwiowi przynajmniej raz w tygodniu, są źródła, które mówią o codziennym kąpaniu gada, lecz jest to kwestia indywidualnego przyzwyczajenia naszego pupila. Młode żółwiki łatwo przyzwyczaić do np. codziennych kąpieli, starsze, które nie były do tego wcześniej przyzwyczajane mogą się denerwować, przez co pożądany efekt nie zostanie osiągnięty. Kąpiele odgrywają także duże znaczenie przy zimowaniu zwierząt – służą „nastawianiu zegara biologicznego”, w trakcie przygotowania do hibernacji, jak i w trakcie procesu odwrotnego po zakończeniu zimowania. Smarowanie oliwką poza efektami estetycznymi daje raczej niezbyt wiele, można za to żółwia wysmarować (po pancerzu) cienką warstwą witaminy A+D3 w płynie (taniej i dostępnej w każdej aptece), lecz oczywiście także z tym nie wolno przesadzać, bez większych ograniczeń można natomiast stosować wszelkie „impregnaty” do pancerza dostępne w sklepach zoologicznych – tu jednak cena bywa przesadnie wysoka (płacimy dużo za niezbyt wyrafinowany zestaw witamin i tłuszczu). Kąpiel daje żółwiowi możliwość do wypróżnienia się, jednak z moich doświadczeń wynika, iż gada należy najpierw do tego przyzwyczaić (mam na przykład takie żółwie, które kąpiel tolerują nie częściej niż raz na dwa, trzy tygodnie i zabieg ten bardzo je stresuje). Ważne jest także by woda była świeża i w odpowiedniej temperaturze, można do niej dodać niewielką dawkę witamin (tak by nie nabrała „nienaturalnego: dla zwierzęcia smaku), a żółw z całą pewnością będzie chętnie, nawet łapczywie pił.