Jestem zdania, ze raczej nie powinno się trzymac żółwi greckich i stepowych razem. To raczej intuicja, bo nigdy się nie spotkałam z kategorycznym stwierdzeniem, by nie robić tego ze względu na niebezpieczeństwo przenoszenia chorób między nimi (nie znaczy to, że w źródłach, z którymi się nie zetknełam nie ma takiej informacji) , ale przeciez lepiej dmuchac na zimne.

Z moich obserwacji własnych żółwi i tych w zoo (horsfieldi z np. hermanni żyjących razem) wynika, że różnią się one temperamentem. Uważa się (czytałam kiedyś o tym) na przykład, że samice stepowych są bardziej dominujące i agresywniejsze, niz żółwice greckie. Samce stepowych są z kolei bardziej "jurne". Więc mała żółwica grecka plus większy, "napalony" samiec, plus za małe terrarium może sie równać nieprzyjemny zywot biednej dziewczyny. No i od razu nie mogłabyś ich połączyć, nawet, jesli byś się zdecydowała - kwarantanna jest bardzo istotna, a często zaniedbywana. Niemieccy hodowcy nie dołączają nowych żółwi do reszty nawet przez rok.

Pozdrawiam
Natalia