-
Re: Ciężka Choroba Żółwia
Nie byl prześwietlany i to samica... Lekarz weterynarii nie zasugerowal prześwietlenia. Zawiozę ja do lepszego weterynarza, pod jeden z dwóch adresow w Łodzi, ktore podane są na tej stronce. Żółw ma jeszcze trochę sił, a tylne kończyny nie są do końca sparaliżowane, trochę probuje nimi ruszać, więc mam nadzieję, że jeśli "wpadnie" w ręce prawdziwego fachowca to uda sie go jeszcze odratować... :-/
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum