Badania wymazu z kloaki są do zrobienia w laboratoriach mikrobiologicznych. Najlepiej pytać na AR bezpośrednio w laboratorium lub po prostu w przychodniach weterynaryjnych (wtedy lekarz weźmie swój narzut jeśli jego przychodnia nie ma własnego labu). Nie są to jakieś unikalne i wyjątkowe badania . Natomiast rozpoznanie konkretnego gatunku Salmonelli to już "wyższa szkoła jazdy". Wiem, że robi takie rzeczy Państwowy Instytut Weterynaryjny w Puławach (http://www.piwet.pulawy.pl), ale być może nie tylko.

Salmonella przechodzi drogą pokarmową, więc przypuszczalnie wszystkie żółwie w terrarium są zakażone. Jedzenie odchodów nie jest bowiem u nich rzadkim zjawiskiem. Samo zdiagnozowanie Salmonelli nie jest powodem do podjęcia leczenia, większość form nie jest szkodliwa dla ludzi i dla żółwi przypuszczalnie także. Trzeba pamietać, że dotyczy to nie tylko żółwi, ale wszystkich gadów. To część naturalnej flory bakteryjnej jelit, która niestety staje się patogenna w momencie osłabienia odporności. Leczenie samego nosicielstwa jest nieskuteczne, bakterie i tak pozostają w organizmie. Leczenie podejmuje się raczej gdy są jakieś objawy kliniczne.