Żadnych płazów nie bierze się na ręce ! Chyba, że na chwilę przy przenoszeniu do czystych łapek. Płazy oddychają skórą i przez skórę pobierają wodę. Nasze ciało jest dla nich za słone (!!!) za ciepłe (!!!). Na powierzchni dłoni mamy masę substancji szkodliwych dla delikatnej skóry płaza.
A co do arlekina to nie wiem o jaki gatunek chodzi. Przydałaby się nazwa łacińska.