To dobrze ze ich nie zabierasz z ich domu, miło mi że są jeszcze rozsądni ludzie na tym świecie. Kilka roślinożernych mozesz dać byle nie dużych bo jak wiadomo traszki swój skrzek zaczepiają pojedynczo pod liśćmi i jak jakaś większa ryba się za te rośliny weźmie (np. amur) to po traszkach. O drapieżnych nawet nie wspominam, bo one zjedzą i skrzek i larwy i nawet dorosłe osobniki. Z ryb możesz spróbować np. karasie ozodbne, strzelby, żaglokarp, cierniki, różanki one nie są zbyt groźne.
PS-nie dawaj do zbiornika koi, mimo że są bardzo ozdobne to z łatwością zjedzą traszki (i larwy i dorosłe).