No więc jednak nie są one zupełnie roślinożerne )

Zgadzam się z panem, że lepiej jeśli prawo ustala ktoś inny, ale nie możemy stać się również jego zupełnymi niewolnikami. w końcu ile jest afer związanych z niesprecyzowanymi prawami. Mam również nadzieję, iż nie wyszedłem na wspomnianego "poprawiacza przyrody", ponieważ odhodowanie kijanek w domu przeze mnie i wypuszczenie ich w postaci żab nie ma na celu zwiększenia populacji danych żab i tego, żeby jak najwięcej kijanek z danego skrzeku przeżyło (wiadomo, że w przyrodzie przeżywa niewiele) ale możności obserwacji zachowań i rozwoju kijanek w trakcie przeobrażenia się żab.


Pozdrawiam, Piotr