Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 11

Wątek: przykry przypadek - traszka waltla

  1. #1

    przykry przypadek - traszka waltla

    mojej traszce przydarzylo sie wlasnie zwymiotowac 2 dzdzownice. To pewnie moja wina, bo za duzo jej dalam, no a plaz wcina ile mu sie zmiesci... tym razem jednak nie calkiem sie zmiescilo.
    na wszelki wypadek chcialam sie Was zapytac czy powinnam cos szczegolnego zrobic dla traszki (poza mala glodowka)
    pozdrawiam
    Agata

  2. #2

    Re: przykry przypadek - traszka waltla

    nie wiem co jest czasem z plazami i dzdzownicami, bo przeciez np.ropuchy zjadaja je normalnie i nic im nie jest, ale jak ostatnio dalam jedna ok 5cm(wiec nie bylo za duzo) dzdzownice mojemu aksolkowi to tez ją zwymiotowal, doszlam do wniosku ze to moze za dlugi kąsek dla niego i pokroilam ją na kawalki (straszne to bylo) ale nic z tego..dzdzownica wrocila. zaznaczam ze jest to aksolek bardzo zarloczny, pochlaniajacy czasem duzo twardsze i wieksze kąski niz dzdzownica. dzdzownice rowniez pochodzily z wlasnej dzialki tak polozonej i tak uprawianej ze zatrucie dzdzownic raczej nie wchodzi w gre. czy ktos umie to wyjasnic lub karmi traszki/salamandry dzdzownicami?


  3. #3

    Re: przykry przypadek - traszka waltla

    witam,
    dzdzownice przed podaniem trzeba odpowiedno przygotowac, raz ze musza wyproznic przewdoy pokarmowe, a dwa wytrzec sie ze sluzu, nie nalezy ich tez podawac za czesto gdyz ich sluz jest szkodliwy


  4. #4

    Re: przykry przypadek - traszka waltla

    ja trzymalam swoje dwa dni bez podloza tylko je zwilzalam, oprocz tego umylam przed podaniem


  5. #5

    Re: przykry przypadek - traszka waltla

    a wlozylas jaka trawe zeby sie wytraly ze sluzu ?

    jak juz napisalem dzdzwonice mozna podawac ale raz na 3-5 karmien, sluz jest szkodliwy a pozatym ich skora nie jest za przyjemna


  6. #6

    Re: przykry przypadek - traszka waltla

    ja staram sie trzymac dobe w pustym sloiczku, ale w naturze przeciez jedza z piaskiem?
    a co o sluzie slimakow bezskorupowych?

    a moja ma sie swietnie, apetyt ma taki i tak sie prosi ze czasem zal nie nakarmic

    pozdrawiam,
    Agata

  7. #7

    Re: przykry przypadek - traszka waltla

    eh w naturze to ..........

    sluz bezskorupowych slimakow nie jest za samczny, zreszta nigdy nie karmilem waltlow slimakami, glownie wszytsko co wodne "robactwo" i mieso od czasu do czasu dzdzownica


  8. #8

    Re: przykry przypadek - traszka waltla

    moja traszka jadla slimaki w czasie bycia na ladzie - wyglodalo to przesmiesznie. Lapala takiego w pysk a potem gwaltownie machala glowa zeby go wytrzec o ziemie. Chyba jej jednak smakowalo, z czasem zjadla wszytkie ktore tam sobie zyly (choc zdazyly sie nawet raz rozmnozyc).
    pozdrawiam,
    Agata

  9. #9

    Re: przykry przypadek - traszka waltla

    Sokri, że się wtrące w tą rozmowę ale gdzie mogę znaleźć ślimaki bezskorpupowe? Nie mam pojecią gdzie takowe znaleźć a szukam ich pewien czas bo potrzebuję i nic.. poradzicie gdzie szukać tego obrzydlistwa ?


    Pozdrawiam, Piotr


    P.S. Chodzi o takie nie za duze tzn. max kilka cm. (3-4) nie chodzi o takie olbrzymie 10cm. (kiedyś takie koloru zebry miałem na działce .. obleśne... )

  10. #10

    Re: przykry przypadek - traszka waltla

    moja walcica jada surowe mieso kurczaka i musze powiedziec ze calkiem spore kawalki zwylke karmie ja z reki a najzabawniejsze jest to ze kiedy sprzatam akwa moj pupil poluje (doslownie) na moja reke )

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •