Napewno nie - widziałem taki wylot i robotnice rzeczywiście wyłaziły masowo, ale tylko w promieniu 1 m od wyjścia z mrowiska. Pojawiały się 2 godz przed wylotem i znikały 10 min po odlcie ostatniego uskrzydlonego osobnika.
Mrówki napewno nie szykują się do wylotu, bo już by sobie poszły. przyczyną ich pojawienia się jet to, że jedna z robotnic przypadkiem weszła do domu, znalazła pokarm i "powiedziała" o tym innym mrówkom. No i jest inwazja.