właśnie jest ten jeden problem. Jakos żadko udaje mi się przytrzymać formikarium przez zimę, po za tym są problemy z karmieniem (królowa siedzi cały czas zakopana, więc moze twój sposób jest lepszy? Ja jak mi się uda to karmię rozpuszczonym cukrem (czasem jakieś białko w postac małej gąsienicy). A twoje formikarium? Duża musi być taka robówka? Musi być w niej ziemia, czy tylko wata? Sprawdzimy swoje sposoby za rok