ad 1. Miałem do tej poty 3 gat. szarańczy i może raz przez chwilkę słyszałem jakieś odgłosy (choć nie jestem pewien czy to szarańcza czy mi w brzuchu burczałoO to nie musisz się martwić. Aktywność - masz na myśli siedzenie na gałęzi - siedzą całą dobę
Nie spodziewaj się zbyt wielkiej aktywności (szarańcza wędrowna rusza się najwięcej, ale też jest cicha)
ad 2. To że świerszcze Ci się tak skutecznie zjadały jest dla mnie bardzo dziwne - zdarza się że jakiegoś mi wrąbią ale rzadko. Szarańcza wędrowna nie pogardzi świeżym mięsem ale zwłaszcza wtedy gdy brakuje jej innego, świeżego pokarmu. Najczęściej zjadane są b. słabe albo "świeżo" zdechłe osobniki.
ad 3. Kilkadziesiąt minut (sam proces zrzucania starego pancerzyka)
ad 4. Nie wiem gdzie słyszałeś o stosowaniu takich pojników w przypadku szarańczy ale z całą pewnością jest to zły pomysł - szarańcze są nawet jak na owady prymitywne więc z całą pewnością nie naucza się pić z jednego miejsca (nie mówiąc już o aspektach "technicznych" takiego pobierania płynuNajlepszym wyjściem jest spryskiwanie wodą liści które podajemy jako pokarm.
Jeżeli chodzi o potrzeby wilgotności to jest to naturalnie uzależnione od gatunku - niektóre nie wymagają jej w ogóle
pozdrawiam
krzysiek