Jura w książce Bezkręgowce twierdzi że da sie tresować dżdżownice - nie zamieżam go podważać choć szczerze - moja wyobraźnia jest na to za mała

Jeżeli chodzi o poidełko - nie słyszałem - skoro tak piszą to albo maja racje albo stosowali to dla szarańczy które nie potrzebują wody - i stad sukcesy

Szarańcze sporadycznie pojawiają się w Polsce - fioletową miał kiedyś Biofil. Ja kupowałem za granicą (niestety aktualnie nic nie mam - ziemiórki załatwiły mi jaja Aularches miliaris

pozdrawiam